Jonas Fricker wypowiadał się w szwajcarskiej Radzie Narodów. - Deportowani przez nazistów mieli choć małą szansę na przetrwanie. Świnie skazane są na pewną śmierć - powiedział polityk partii Zielonych.
Debata dotyczyła humanitarnego traktowania zwierząt, które mają trafić na ubój. Polityk tłumaczył później, że użył takiego porównania, bo oglądał dokument, w którym przedstawiono warunki transportu zwierząt do rzeźni.
Słowa polityka wywołały w Szwajcarii burzę wśród mieszkańców i pozostałych polityków. Żądano jego odwołania. Po kilku dniach Fricker opublikował oświadczenie, w którym poinformował, że składa rezygnację. Polityk przeprosił za użycie „obraźliwego i okropnego porównania”.
W otwartym liście napisał, że Holokaust był zbrodnią, której nie można do niego porównać. "Te słowa były krzywdzące i niefortunne. Złożenie mandatu to najmocniejszy sygnał, jaki mogę dać" - napisał.
Decyzję polityka z entuzjazmem przyjęli pozostali parlamentarzyści, również członkowie jego partii.