Dla większości naszych rozmówców moment tej deklaracji był kompletnym zaskoczeniem. – Dowiedzieliśmy się z mediów – mówią nasi rozmówcy z partii Katarzyny Lubnauer. Ale sam fakt, że Scheuring-Wielgus nosi się z zamiarem rozstania się z partią był w ugrupowaniu znany.
Joanna Scheuring-Wielgus stwierdziła, że przyczyną jej odejścia był zakaz wypowiadania się o niepełnosprawnych, który miał być wydany przez władze klubu. Politycy Nowoczesnej stanowczo zaprzeczają, by jakikolwiek taki zakaz został wydany. „Joanna Scheuring Wielgus zdecydowała się odejść z partii. To przykre, ale musimy iść dalej. Skupić się na wyborach samorządowych.JSW nigdy nie otrzymała zakazu wypowiedzi w sprawie osób z niepełnosprawnością i ich protestu” – napisała na Twitterze Kamila Gasiuk-Pihowicz. szefowa klubu. Politycy Nowoczesnej zwracają uwagę, ze Scheuring-Wielgus zadawała pytania w trakcie z sejmowej debaty ws. osób niepełnosprawnych. – Nasza koleżanka szukała po prostu powodu, by odejść. – mówi nam rozmówca z Nowoczesnej. A w trakcie posiedzenia klubu ustalono, że przemówienia w sprawie ustaw w imieniu Nowoczesnej wygłosi zajmująca się od początku kadencji posłanka Kornelia Wróblewska.