Stany Zjednoczone w piątek oskarżyły wenezuelski rząd o czerpanie zysków z handlu narkotykami i nałożyły sankcje na osobę numer dwa w rządzącej Wenezuelą Partii Socjalistycznej, Diosdado Cabello.
Już wcześniej USA obłożyły sankcjami samego Maduro za łamanie praw człowieka. Waszyngton oskarża Maduro o doprowadzenie do poważnego kryzysu politycznego i gospodarczego, z którym boryka się Wenezuela.
Teraz jednak po raz pierwszy Stany Zjednoczone oskarżyły Caracas o czerpanie zysku z nielegalnego handlu narkotykami.
W odpowiedzi rząd Maduro nazwał sankcje częścią "kampanii agresji" przeciwko Wenezueli prowadzonej przez administrację Donalda Trumpa.
"Nie jest zaskoczeniem, że w przededniu głosowania, kiedy Wenezuelczycy będą bronić swojej demokracji przeciwko imperialistycznej agresji, pojawia się próba zakłócenia wyborów, po raz kolejny reżim USA próbuje sabotować wybory" - czytamy w oświadczeniu.