Reklama

Raport czy prywatna notatka?

PiS domaga się ujawnienia raportu sporządzonego przez Julię Piterę. Wczoraj posłowie zasypali minister gradem pytań

Aktualizacja: 06.02.2008 10:46 Publikacja: 06.02.2008 02:50

Raport czy prywatna notatka?

Foto: Rzeczpospolita

Posłowie PiS skierują do Donalda Tuska wniosek o odtajnienie raportu Julii Pitery na temat CBA. – Tę sprawę trzeba wyjaśnić, bo politycy PO odwoływali się do raportu, formułując kryminalne zarzuty wobec szefa CBA. Teraz się okazuje, że to prywatna notatka – mówi Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości.

Na wniosek PiS Pitera stawiła się wczoraj przed Sejmową Komisją Administracji i Spraw Wewnętrznych. Została zasypana gradem pytań. Przede wszystkim – o status sporządzonego przez nią dokumentu. Politycy PiS uważają, że zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej minister nie ma podstaw, by nie ujawniać raportu.

– Jaką klauzulę miał ten dokument? – pytał Artur Górski z PiS. – Jeśli był niejawny, to posłowie mogą mieć do niego wgląd. A skoro pani mówiła, że korzystała ze źródeł pośrednich, to nie mógł mieć klauzuli „ściśle tajne”. Wtórowała mu Małgorzata Sadurska. – Czy to dokument, czy pani zapiski? I czy pani się podpisała pod tym jako Julia Pitera, czy jako minister i pełnomocnik rządu?

Pitera się broniła, tłumacząc, że raport to „dokument roboczy napisany na prośbę premiera”. – Nie wynikał z nałożonych na mnie obowiązków. Nie ma więc tytułu, klauzuli ani podpisu. To w sensie prawnym nie jest dokument – mówiła. – Nawet r.p.o. wycofał się z żądania raportu, bo zrozumiał, że nie ma podstaw – argumentowała. Chwilę później przyznała jednak, że r.p.o. nie wycofał się całkiem. Politycy opozycji bezlitośnie wytykali minister niekonsekwencję. – Skoro pani sobie pisała luźne kartki, to jak premier mógł na to spojrzeć poważnie? – atakował Górski.

– Może tego dokumentu w ogóle nie ma? – zastanawiała się Sadurska.

Reklama
Reklama

– Jak wybuchł Czarnobyl, to też nic nie było widać – ironizowała Pitera. – Na jakiej podstawie pani uważa ten dokument za dokument? – dopytywał Górski.

To roboczy dokument napisany na prośbę premiera. Nie musi miećtytułu ani podpisu

– Jest różnica między językiem prawnym i potocznym. Po 1997 r. powiedziałam, że konstytucja to książka kucharska. Czy to znaczy, że konstytucja jest książką kucharską? – odcinała się Pitera. I używała wymiennie słów „notatka”, „dokument” i „raport”. Najpierw mówiła o „prośbie premiera”, w kolejnych wypowiedziach pojawiło się już „zlecenie”.

Tymczasem w depeszy PAPz 19 grudnia 2007 pełnomocnik rządu, opisując raport przekazany premierowi, informowała, że ma on dwie części, a do jednej z nich jest dołączony aneks. Liczy około 40 stron.

Pitera nie wykluczyła wówczas, że raport będzie uzupełniony.

– Dziecko w przedszkolu wie, że prywatna notatka nie jest czymś, na czym można opierać rządzenie państwem – podsumowała Sadurska z PiS.

Reklama
Reklama

Poseł Platformy Obywatelskiej Piotr van der Coghen pogratulował minister.– Niezła jazda. Pitera zrobiła notatkę i wszyscy się tym przejmujemy. Ale to dobrze, bo skutkiem jest panika, ministrowie zaczęli skakać po laptopach – oświadczył.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

a.gielewska@rp.pl

Posłowie PiS skierują do Donalda Tuska wniosek o odtajnienie raportu Julii Pitery na temat CBA. – Tę sprawę trzeba wyjaśnić, bo politycy PO odwoływali się do raportu, formułując kryminalne zarzuty wobec szefa CBA. Teraz się okazuje, że to prywatna notatka – mówi Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości.

Na wniosek PiS Pitera stawiła się wczoraj przed Sejmową Komisją Administracji i Spraw Wewnętrznych. Została zasypana gradem pytań. Przede wszystkim – o status sporządzonego przez nią dokumentu. Politycy PiS uważają, że zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej minister nie ma podstaw, by nie ujawniać raportu.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Polityka
Kryzys w koalicji rządzącej. Czy partie przetrwają razem do końca kadencji Sejmu?
Polityka
Słowa o „wieszaniu za zdradę”. Jak Polacy oceniają wypowiedź Andrzeja Dudy? Sondaż
Polityka
Ambasada Ukrainy reaguje na fałszywe informacje ws. Bodnara. „Manipulacja”
Polityka
Donald Tusk lubi niespodzianki. Izabela Leszczyna wciąż nie wie, czy pozostanie na stanowisku
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Czy wybory prezydenckie były ważne? Adam Bodnar: Moja rola w tej sprawie zakończyła się
Reklama
Reklama