Po świętach ma się rozstrzygnąć, czy o ratyfikacji traktatu zdecyduje Sejm, czy konieczne będzie referendum. O takiej możliwości mówi już premier Donald Tusk. Ma jednak nadzieję, że o ratyfikacji zdecyduje Sejm.

Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że jeśli ustawa zostanie uchwalona, nie będzie jej wetował. – Pytanie, czy podpiszę akt ratyfikacji, bo nie mam takiego obowiązku – stwierdził. Natychmiast zareagował Stefan Niesiołowski, wicemarszałek Sejmu z PO: – Może nie podpisać, ale to oznacza Trybunał Stanu.

Powód niechęci głowy państwa do ratyfikacji traktatu może być jeszcze jeden. Jak ustaliła „Rz”, Francja i słabo znający się na Unii doradcy prezydenta spowodowali, że w traktacie nie zapisano mechanizmu odwlekania decyzji, o który walczyła Polska.