Platforma Obywatelska w sondażach ma nieco wyższe poparcie niż w rzeczywistości.
W najnowszym badaniu GfK Polonia dla „Rz” partia Donalda Tuska może liczyć na 51 proc. poparcia. Badanie zostało przeprowadzone tuż przed i po wyborach do europarlamentu (od 3 do 9 czerwca). Tymczasem 7 czerwca przy urnach poparło ją nieco ponad 44 proc.
Skąd taka różnica? – Lubimy popierać tych, którzy są na topie – tłumaczy dr Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. – Wypada się przyznać do głosowania na nich, chociaż rzeczywistość jest inna. Dlatego liderowi sondaży trzeba zawsze odejmować kilka procent
– Mamy świadomość, że nasze notowania w sondażach są nieco zawyżone – mówi „Rz” Tomasz Tomczykiewicz, wiceprzewodniczący Platformy. Jego zdaniem poparcie dla PO w wyborach na pewno zbliżyłoby się do sondażowego, gdyby była wyższa frekwencja. Podkreśla jednak, że tak czy inaczej notowania partii są bardzo wysokie. – Choć wiemy też, że poparcie w sondażach to jedno, a o poparcie wyborców przy urnie i tak trzeba się mocno starać w kampanii – dodaje.
Poparcie dla PiS (27 proc.) i PSL (8 proc.) w naszym sondażu jest niemal identyczne jak w eurowyborach.