Reklama

Czarzasty do Dudy: Zwołanie marszu nie rozwiąże problemu

"Każda władza ma obowiązek wzięcia odpowiedzialności za takie przypadki. Ma również instrumenty, żeby im przeciwdziałać. Zwoływanie marszy i spotkań politycznych w tych sprawach nie rozwiąże żadnego z problemów" - pisze przewodniczący SLD, Włodzimierz Czarzasty w liście otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym informuje go, że nie weźmie udziału w spotkaniu zaplanowanym na godzinę 16, na które Duda zaprosił przywódców najważniejszych partii politycznych.

Aktualizacja: 14.01.2019 14:52 Publikacja: 14.01.2019 14:45

Czarzasty do Dudy: Zwołanie marszu nie rozwiąże problemu

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

arb

Ok. 20 w czasie finału WOŚP w Gdańsku 27-letni mężczyzna wbiegł na scenę i zadał kilka ciosów nożem prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi, po czym przez kilkadziesiąt sekund chodził po scenie zanim został obezwładniony. Adamowicz doznał ciężkich obrażeń i przeszedł pięciogodzinną operację. Jego stan określany był po operacji jako bardzo ciężki, a 14 stycznia, ok. godziny 14:40 poinformowano o śmierci prezydenta.

Kilka godzin wcześniej prezydent Duda zaprosił przywódców partii politycznych na spotkanie ws. organizacji marszu przeciw przemocy.

"Jako przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej zdecydowałem, że nie wezmę w nim udziału" - pisze o spotkaniu, na które zaprosił go Duda, Czarzasty. "Uznaję, że to nie jest właściwy moment na działania o charakterze PR-owo politycznym, a Pańskie zaproszenie tak odbieram" - dodał.

"Uważam, że to czas wspierania bliskich Prezydenta Adamowicza, czas refleksji, indywidualnego przeżywania żałoby, a dla wierzących czas modlitwy. Nie jest to czas organizowania marszy pod Pańskim patronatem, które z natury będą polityczne" - podkreślił Czarzasty.

Lider SLD wypomniał prezydentowi, że ten "nie zbierał przywódców wtedy, kiedy w przestrzeni publicznej pojawił się agresywny język nienawiści, kiedy społeczeństwo było coraz bardziej dzielone, kiedy Telewizja Publiczna prowadziła nagonkę na ludzi i wydarzenia niemające akceptacji władzy z Prawa i Sprawiedliwości".

Reklama
Reklama

"Musiał Pan sobie, Panie Prezydencie, zdawać sprawę z tego, do czego prowadzi eskalacja agresji w przestrzeni publicznej, ponieważ w naszej historii były już takie przykłady: zabójstwo prezydenta Gabriela Narutowicza, a także śmierć Barbary Blidy" - dodał Czarzasty.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Okrągły Stół znika z Pałacu Prezydenckiego. Nawrocki: Dziś skończył się w Polsce postkomunizm
Polityka
Prof. Andrzej Nowak: Jeśli PiS wygra w 2027 roku, to będzie moment na zmianę pokoleniową
Polityka
O co i z kim walczy Adam Glapiński? Znamy kulisy konfliktu w NBP
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama