Reklama

Unijny komisarz niezdarnie tańczył, by zdobyć głosy nacjonalistów

Dzisiejsze wybory prezydenckie to rodzaj referendum na temat koalicji rządzącej Słowacją. Mam nadzieję, że wygra Zuzana Čaputová, ale nie jestem tak pewny, jak wielu innych. Specjalnie przyjechałem z Austrii, by zagłosować - podkreśla w rozmowie z serwisem rp.pl Michal Hvorecký, najbardziej znany słowacki pisarz.

Aktualizacja: 30.03.2019 06:08 Publikacja: 30.03.2019 05:56

Unijny komisarz niezdarnie tańczył, by zdobyć głosy nacjonalistów

Foto: archiwum prywatne

rp.pl: W sobotę odbywa się w pana kraju druga tura wyborów prezydenckich. Walczą Zuzana Čaputová (w pierwszej turze 40,6 proc. głosów) i Maroš Šefčovič (18,7 proc.). O co toczy się gra? Czy to jest starcie między rządzącym od lat obozem partii Smer byłego premiera Roberta Ficy i Anty-Smeru czy może między Słowacją konserwatywną i liberalną, postępową?

Michal Hvorecký: To przede wszystkim rodzaj referendum na temat koalicji rządzącej, której kandydatem jest unijny komisarz Maroš Šefčovič. Dla całej opozycji i ruchów obywatelskich Zuzana Čaputová jest zaś nadzieją na zmiany. Ona uosabia demonstracje z zeszłego roku, które się przetoczyły przez Słowację po zabójstwie dziennikarza Jána Kuciaka, to pierwsze ogólnokrajowe wybory od tego wydarzenia. Jest wielka wola zmian. Čaputová na początku była outsiderem, nagle osiągnęła znacznie więcej, niż mogła zakładać, nabrała wiatru w żagle, została faworytem.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Polityka
Trump reaktywuje słynne więzienie w Alcatraz? Prokurator generalna bada stan obiektu
Polityka
Berlin i Londyn podpisały traktat Kensington. Największy od czasu II wojny światowej
Polityka
Budżet Unii Europejskiej: mistrzowski ruch Piotra Serafina
Polityka
Ukraina: Kolejna Julia szefem rządu
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Wielka Brytania będzie jak Ekwador, Austria i Brazylia. Zagłosują już 16-latki
Reklama
Reklama