Reklama

Byli posłowie chcą więcej przywilejów

Stowarzyszenie skupiające byłych polityków lobbuje za większymi zarobkami dla parlamentarzystów. Ma to poprawić poziom polityki.

Aktualizacja: 28.04.2015 23:50 Publikacja: 28.04.2015 23:38

Byli posłowie chcą więcej przywilejów

Foto: Fotorzepa

– Politykami powinni zostawać ludzie zdolni, którzy poprowadzą kraj w dobrym kierunku. Musi im się to jednak przede wszystkim opłacać – mówi były poseł SLD Tadeusz Gawin. Jest wicemarszałkiem Stowarzyszenia Parlamentarzystów Polskich skupiającego byłych posłów i senatorów.

Powstało w 2003 r., a rozpędu nabrało przed dwoma laty, gdy jego marszałkiem został były minister sprawiedliwości Jerzy Jaskiernia. Zaczęło wtedy zabiegać o większe przywileje dla obecnych i byłych posłów.

– Spotkaliśmy się z Ewą Kopacz, gdy była marszałkiem, i zachęciła nas do prac studyjnych – mówi prof. Jaskiernia. Stowarzyszenie rozmawiało też w tej sprawie z wicemarszałek Elżbietą Radziszewską z PO oraz członkami komisji regulaminowych Sejmu i Senatu. Zwieńczeniem prac ma być seminarium pod koniec czerwca w Sejmie.

– Chcemy pokazać, jak traktuje się parlamentarzystów w innych krajach i w Polsce – informuje Tadeusz Gawin. – Mówiąc krótko, jesteśmy pod tym względem na szarym końcu.

Przykłady? Uposażenie polskiego posła z dietą wynosi 12,4 tys. zł, czyli około 3,1 tys. euro. Przykładowo we Francji parlamentarzysta dostaje około 13,1 tys. euro, w Wielkiej Brytanii 7,9 tys., a na Słowacji – 5,9 tys.

Reklama
Reklama

W Polsce posłowie i senatorowie uczestniczą w powszechnym systemie emerytalnym, a np. w Belgii, Danii i Norwegii funkcjonują systemy dla parlamentarzystów. W dodatku m.in. w Hiszpanii, Holandii i Finlandii istnieje nieznana w Polsce forma zasiłków przejściowych dla deputowanych, którzy po odejściu z parlamentu nie mogą znaleźć pracy.

– W efekcie w Polsce posłem opłaca się zostać tylko przedstawicielom słabo opłacanych zawodów. Wynika z tego niski poziom polityki – mówi Gawin.

Nie zgadza się z tym politolog dr hab. Rafał Chwedoruk. – Pieniądze nie są główną przyczyną bezprogramowości polskiej polityki. W porównaniu z najbogatszymi państwami Europy Zachodniej posłowie nie zarabiają dużo. Jednak sytuacja nie wygląda już tak tragicznie, gdy zestawi się zarobki ze średnimi pensjami w tych krajach – mówi.

Postulaty stowarzyszenia i tak mogą jednak trafić na podatny grunt, bo w Sejmie posłowie powszechnie narzekają na zarobki. – Niektórym mogą wydać się wysokie, jednak co miesiąc płacę tysiąc złotych składki na partię, a co cztery lata muszę sfinansować kampanię wyborczą – utyskuje jeden z posłów SLD.

Tadeusz Gawin mówi, że stowarzyszenie ma propozycje zmian w prawie, ale szczegółów nie ujawnia. Za rządów SLD toczyły się już prace nad specjalnymi emeryturami dla posłów, jednak zatrzymały się po krytyce mediów.

Czy tym razem udałoby się wprowadzić zmiany? – Wszystko zależy od polityków nowej kadencji. W tej nie wystarczy już czasu – mówi szef sejmowej Komisji Regulaminowej Maciej Mroczek z Ruchu Palikota. – Dodatkowe pieniądze nie zaszkodziłyby jakości polityki, ale doprowadziłyby do dalszego podkopania zaufania do rządzących – mówi z z kolei dr hab. Chwedoruk.

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Rekordowe nakłady na ochronę zdrowia to wciąż za mało? Eksperci o ustawie budżetowej
Polityka
Czarzasty przewodniczącym Nowej Lewicy. Zandberg: Wybrali przeszłość
Polityka
Sondaż: Sikorski premierem zamiast Tuska? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Nawrocki: Tusk przestał być szanowanym graczem, dziś szkodzi bardziej niż Braun
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama