Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższą niedzielę i startowały w nich ugrupowania zarówno Pawła Kukiza, jak i Leszka Balcerowicza z Ryszardem Petru, nastąpiłoby polityczne trzęsienie ziemi, wynika z wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego dla Faktów TVN i TVN24 przez Millward Brown SA.
Na PO zagłosowałoby 25 proc. ankietowanych. 25 proc. głosów zdobyłaby też prawica, czyli Prawo i Sprawiedliwość, Polska Razem Jarosława Gowina oraz Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry. Ugrupowanie Pawła Kukiza mogłoby liczyć na poparcie na poziomie 20 proc. W Sejmie znalazłoby się także ugrupowanie Ryszarda Petru i Leszka Balcerowicza, które chce poprzeć 5 proc. ankietowanych.
Poza Sejmem znalazłyby się: PSL (4 proc.), SLD (3 proc.), partia KORWIN (3 proc.), Twój Ruch Janusza Palikota (1 proc.), Nowa Prawica (0 proc.) i Ruch Narodowy (0 proc.). Decyzji nie podjęło jeszcze 12 proc. ankietowanych, a 2 proc. odmówiło odpowiedzi.
W tym samym badaniu poproszono ankietowanych o wskazanie partii, które poparliby, gdyby w wyborach nie startowały ugrupowania Pawła Kukiza i Ryszarda Petru z Leszkiem Balcerowiczem. Wówczas w Sejmie znalazłyby się PO, PiS i SLD.