Karczewski: Szydło premierem na cztery lata

Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski powiedział, że wątpliwości wokół wyboru Beaty Szydło na stanowiska premiera pojawiały się tylko w mediach. Polityk PiS uważa, że Szydło będzie premierem przez pełną kadencję Sejmu.

Aktualizacja: 29.10.2015 08:50 Publikacja: 29.10.2015 07:55

Beata Szydło i Stanisław Karczewski

Beata Szydło i Stanisław Karczewski

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Karczewski podkreślił, że zarząd Prawa i Sprawiedliwości nie miał wątpliwości dotyczących wybory Beaty Szydło na stanowisko premiera. Opinie na temat innych kandydatów pojawiały się w mediach przez cały okres kampanii wyborczej. 

- Znak zapytania gdzieś tam się być może pojawił, ale generalnie we władzach PiS tych wątpliwości nie było i pani prezes Beata Szydło była, jest i będzie naszym kandydatem na premiera, mamy nadzieję, że również zostanie premierem - mówił w RMF FM.

- Jestem przekonany, że pani prezes będzie premierem. Nawet powiem dalej - mam takie przekonanie, że będzie nim przez 4 lata - dodał. Karczewski powiedział, że jego partia ma dobry program, który zakłada 8 lat pracy. - Przygotowanie tego programu nie trwało pół roku czy pół miesiąca - podkreslił.

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora