Bindi w ubiegłym roku stwierdziła, że De Luca nie powinien ubiegać się o urząd publiczny, ponieważ w jego sprawie toczy się śledztwo (chodziło o udział w zmowie przestępczej i nadużycie władzy).
- To co zrobiła Bindi było odrażające, za takie słowa można zabić - stwierdził teraz De Luca na antenie telewizji. Co ciekawe zarówno De Luca, jak i Bindi należą do rządzącej Włochami Partii Demokratycznej.
Ostatecznie Bindi nie powstrzymała De Luki przed startem w wyborach, w których został on wybrany na stanowisko gubernatora. We wrześniu sąd oczyścił go z zarzutów.
Wypowiedź gubernatora skrytykował już premier Włoch Matteo Renzi, który nazwał ją "całkowicie nieodpowiednią". Z kolei Roberto Saviano, autor poświęconej mafii książki "Gomorra" ocenił, że słowa gubernatora były "wulgarne" i przypominały język używany przez członków mafii.
- W polityce są rzeczy, o których nie powinno się myśleć, a już na pewno nie powinno się ich głośno wypowiadać - stwierdził z kolei przewodniczący Senatu Pietro Grasso (w przeszłości prokurator zajmujący się ściganiem mafii).