Kampania informacyjna czy afera billboardowa?

Opozycja zaczyna już mówić o „aferze billboardowej".

Aktualizacja: 08.09.2017 11:01 Publikacja: 07.09.2017 20:06

Kampania informacyjna czy afera billboardowa?

Foto: materiały prasowe

W piątek rano premier Beata Szydło oraz szef Polskiej Fundacji Narodowej (PFN) Cezary Jurkiewicz oficjalnie zaprezentują szczegóły kampanii informacyjnej dotyczącej reformy sądownictwa. Jako pierwsza napisała o tym „Rzeczpospolita".

Przedstawiciele rządu będą musieli jednak zmierzyć się z falą krytyki pod adresem kampanii, a przede wszystkim wykorzystania w niej fundacji. Już używa się terminu „afera billboardowa" i nazywa sprawę „skandalem".

Opozycja zarzuca rządowi, że Polska Fundacja Narodowa nie działa zgodnie z deklarowaną misją, jaką jest obrona i promocja marki Polski poza granicami kraju. Przekonują, że PiS wykorzystuje pieniądze ze spółek Skarbu Państwa do promocji własnej politycznej inicjatywy. Po publikacji „Rz" przedstawiciele Partii Razem zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do prokuratury i wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o kontrolę w PFN. „Celem powstania fundacji była promocja i ochrona wizerunku Rzeczypospolitej Polskiej oraz polskiej gospodarki w Polsce i poza jej granicami, a także kształtowanie pozytywnego wizerunku inwestycji prowadzonych przez spółki z udziałem Skarbu Państwa. Kampania »Sprawiedliwe Sądy« przedstawić ma założenia reformy sądownictwa zgodne ze stanowiskiem partii Prawo i Sprawiedliwość" – czytamy we wniosku do NIK Partii Razem. Politycy tej partii nazywają działanie PFN „skandalem".

W podobnym tonie wypowiadają się też przedstawiciele opozycji parlamentarnej. Platforma zorganizowała konferencję pod hasłem „Afera Billboardowa". – Polska Fundacja Narodowa przekształca się w PiS-owską fundację propagandy – stwierdził poseł PO Mariusz Witczak na konferencji prasowej zorganizowanej w Sejmie.

Opozycja w sprawie krytyki kampanii, której założenia opisywaliśmy, jest wyjątkowo zgodna. – Niech PiS wydaje pieniądze ze swojej kasy partyjnej, a nie pieniądze publiczne, jeśli chce realizować swoje cele polityczne – mówił w Sejmie poseł Adam Szłapka, sekretarz generalny Nowoczesnej. Nowoczesna złożyła interpelację do premier Szydło z prośbą o wyjaśnienie m.in., ile kosztowała cała kampania. – Widziałem te plakaty. Fundacja została powołana absolutnie do czegoś innego – mówi nam Marek Jakubiak z Kukiz'15.

W czwartek do sprawy nie chciał odnieść się bezpośrednio minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, chociaż mówił o potrzebie debaty na temat sądownictwa. – Myślę, że skoro jest czas debaty nad wymiarem sprawiedliwości, to jest też czas debaty nad tym, w jakich okolicznościach ten wymiar sprawiedliwości funkcjonuje, jak jest postrzegany i jak należy go zmienić – powiedział.

Nasi rozmówcy znający szczegóły kampanii przekonują, że zarzuty dotyczące wykorzystania funduszy PFN są nietrafione z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że wizerunek Polski w mediach zagranicznych był efektem m.in. niepełnej i niekompletnej debaty dotyczącej reformy, która odbyła się w polskiej sferze publicznej m.in. poprzez zaniedbania komunikacyjne. Dlatego – jak argumentują w rozmowie z „Rzeczpospolitą" – PFN, chcąc dbać o wizerunek Polski za granicą, musi też sprawić, że polska debata nad reformą będzie bliższa rzeczywistości, czemu służyć ma startująca kampania. – Było tyle nieprawdziwych informacji o trójpodziale władzy itd., że przedostało się to poza Polskę, z udziałem opozycji. To musimy zmienić, bo inaczej przy każdej reformie będzie tak samo – mówi jeden z naszych rozmówców o polskim elemencie projektu. Po drugie, w ramach planowanych działań PFN ma przygotować skierowane do zagranicy celowane wielojęzyczne materiały, które mają wyjaśniać np. wady polskiego wymiaru sprawiedliwości.

O całości kampanii ma w piątek poinformować szefowa rządu. Ale już można się spodziewać, że opozycja pozostanie bardzo sceptyczna, a temat kampanii PFN będzie jednym z dominujących przed pierwszym po wakacyjnej przerwie posiedzeniem Sejmu. Rozpocznie się ono w przyszłym tygodniu.

W piątek rano premier Beata Szydło oraz szef Polskiej Fundacji Narodowej (PFN) Cezary Jurkiewicz oficjalnie zaprezentują szczegóły kampanii informacyjnej dotyczącej reformy sądownictwa. Jako pierwsza napisała o tym „Rzeczpospolita".

Przedstawiciele rządu będą musieli jednak zmierzyć się z falą krytyki pod adresem kampanii, a przede wszystkim wykorzystania w niej fundacji. Już używa się terminu „afera billboardowa" i nazywa sprawę „skandalem".

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w orędziu: Idzie czas flagi
Polityka
Konwencja PiS. Znamy liderów list w wyborach do PE. Są Wąsik, Kamiński, Obajtek
Polityka
Nie chcą sponsorować projektu powołanego za premier Szydło. Czy to koniec PFN?
Polityka
Morawiecki na plakatach w Budapeszcie. Tusk: Kiedyś mówiono "pożyteczny idiota"
Polityka
Prezydent Andrzej Duda skierował oficjalne pismo do Donalda Tuska
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił