Jeszcze kilka tygodni temu ważni politycy PO przekonywali, że kandydata na prezydenta Warszawy poznamy na przełomie roku. Gdy jednak w czwartek rano biuro prasowe PO rozesłało zaproszenia na konferencję prasową Grzegorza Schetyny o tytule „Co dalej z Warszawą?", było już jasne, że oczekiwanie na kandydata PO wkrótce się skończy. Tak też się stało.
Grzegorz Schetyna – zaskakując opozycję, a przede wszystkim Nowoczesną – stwierdził, że Rafał Trzaskowski będzie kandydatem PO na prezydenta stolicy. Jak dodał lider Platformy, chciałby, aby Trzaskowski był też kandydatem całej zjednoczonej opozycji. Ale o to będzie akurat bardzo trudno. Jak wynika z naszych informacji, decyzja wynikała m.in. z chęci podtrzymania impetu PO po konwencji samorządowej w Łodzi. Stratedzy PO są też przekonani, że Trzaskowski to najsilniejszy kandydat w kontekście przeprowadzonych już badań poparcia. Argumentem było też to, że partia nie może pozwolić, by PiS bez przeszkód przez kolejne miesiące prowadziło kampanię w mieście.