PIT: można uniknąć podatku przy sprzedaży starych rzeczy na rynku

Osoba, która pozbywa się starych rzeczy, nie musi płacić podatku.

Publikacja: 12.06.2014 08:21

PIT: można uniknąć podatku przy sprzedaży starych rzeczy na rynku

PIT: można uniknąć podatku przy sprzedaży starych rzeczy na rynku

Foto: www.sxc.hu

Nawet korzystanie ze stoiska na targowisku nie przesądza o tym, że sprzedawca prowadzi działalność gospodarczą. Takie wnioski można wyciągnąć z interpretacji Izby Skarbowej w Bydgoszczy.

Wystąpiła o nią kobieta, która po wieloletnim pobycie w Niemczech wróciła do kraju. Zamierza sprzedać rzeczy, które przywiozła z emigracji oraz odziedziczyła po ojcu i bracie. Są to głównie ubrania, kosmetyki, zabawki i inne drobne przedmioty. Używane, ale w dobrym stanie i znanych marek.

Jak czytamy we wniosku o interpretację, kobieta jest w dobrej sytuacji materialnej, wyprzedaży starych rzeczy nie traktuje więc jako sposobu na utrzymanie. Chce po prostu się ich pozbyć. Nie zamierza jednak handlować nimi w niesprzyjających warunkach. Dlatego kupiła kryte stoisko na targowisku. Od czasu do czasu (trzy, cztery razy w miesiącu) z niego korzysta.

Czy jest to działalność gospodarcza?  Kryteria określone w jej definicji w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych są dość niejasne. Wszystko zależy od okoliczności transakcji, czyli tego, czy sprzedawca działa w sposób zorganizowany, ciągły i kieruje się chęcią zysku. Gdy te warunki są spełnione, powinien zarejestrować firmę. I rozliczać się tak jak przedsiębiorca, czyli płacić podatek od dochodu (przychód minus koszty) niezależnie od tego, ile czasu jest już właścicielem sprzedawanych rzeczy.

Jeśli nie prowadzi działalności gospodarczej, łatwo uniknie daniny. Wystarczy, że minie pół roku od nabycia przedmiotów (liczone od końca miesiąca, w którym do niego doszło).

Bydgoska Izba Skarbowa zgodziła się na ten drugi wariant rozliczenia. Podkreśliła, że opisane we wniosku czynności nie mają cech działalności gospodarczej. Sprzedawane rzeczy nie zostały bowiem nabyte w celach handlowych. Są to przedmioty kupione na własne potrzeby albo odziedziczone.

O prowadzeniu działalności gospodarczej nie przesądza też posiadanie krytego stanowiska na targowisku.

Transakcje należy wobec tego zakwalifikować do źródła przychodów określonego w art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. d ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych – sprzedaż rzeczy ruchomych. Jeśli mają one więcej niż pół roku, nie trzeba płacić daniny.

Izba Skarbowa podkreśliła jednak, że opiera się na stanie faktycznym przedstawionym we wniosku. Może on zostać zweryfikowany w trakcie postępowania podatkowego.

Przypomniała również, że możliwe jest osiąganie dochodów z działalności gospodarczej bez spełnienia niektórych formalnych warunków, np. rejestracji w urzędzie. Możliwe jest bowiem uznanie podatnika za przedsiębiorcę niezależnie od tego, jak on sam ocenia wykonywane czynności, jak je nazywa i czy dopełnia ciążących na nim obowiązków.

Statusu przedsiębiorcy nie wyklucza też brak zysku. Prowadzenie działalności gospodarczej zawsze bowiem wiąże się z ryzykiem nieosiągnięcia dochodów. Zarobkowego charakteru nie mają natomiast działania, których wyłącznym celem jest zaspokojenie własnych potrzeb danej osoby.

—Przemysław Wojtasik

numer interpretacji: ITPB1/415-189/14/DP

Nawet korzystanie ze stoiska na targowisku nie przesądza o tym, że sprzedawca prowadzi działalność gospodarczą. Takie wnioski można wyciągnąć z interpretacji Izby Skarbowej w Bydgoszczy.

Wystąpiła o nią kobieta, która po wieloletnim pobycie w Niemczech wróciła do kraju. Zamierza sprzedać rzeczy, które przywiozła z emigracji oraz odziedziczyła po ojcu i bracie. Są to głównie ubrania, kosmetyki, zabawki i inne drobne przedmioty. Używane, ale w dobrym stanie i znanych marek.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Prawo drogowe
Rząd chce zabierać prawo jazdy aż na 5 lat. Eksperci: to dyskryminacja
Prawo karne
Zabójstwa emerytek w Warszawie. Eksperci: działanie sprawców było zaplanowane
Sądy i trybunały
Spór o zamrożone wynagrodzenia sędziów. Jest ważny wyrok TSUE
Sądy i trybunały
Sędzia Krzysztof Wiak: Izbę Kontroli „broni” jej dotychczasowe orzecznictwo
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Oświata i nauczyciele
Nauczyciel jak każdy, powinien mieć płacone za nadgodziny. Przełomowa uchwała SN
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”