Reklama

Jan Dąbski: Jak negocjowałem traktat ryski z Sowietami

Jak postrzegały Polskę czołowe postacie II RP? Jak wyglądało ich życie codzienne? W 100-lecie odzyskania niepodległości przybliżamy to czytelnikom w formie wywiadów. Pytania wymyśliliśmy, po odpowiedzi sięgnęliśmy do źródeł.

Publikacja: 10.08.2018 18:00

Jan Dąbski: Jak negocjowałem traktat ryski z Sowietami

Foto: NAC

Plus Minus: W sierpniu 1920 r. przewodniczył pan polskiej delegacji, która miała podejmować negocjacje pokojowe z Sowietami w Mińsku. Był to trudny czas, wyruszali państwo na rozmowy jeszcze przed Cudem nad Wisłą. Jak wyglądały warunki negocjacji?

Delegacja polska wiodła bardzo ciężkie życie w Mińsku. Zamknięta, jak w więzieniu, ograniczona w swobodzie, na każdym kroku pilnowana i szpiegowana, szykanowana przez komendanta kwatery, pozbawiona najprymitywniejszych wygód – musiała w tych strasznych warunkach pracować co dzień, nie mając po prostu gdzie się zebrać i naradzić. Na posiedzeniach, gdzie rozważano najważniejsze sprawy państwowe, musiano mówić półszeptem albo stawiać pod drzwiami ordynansa, dla zabezpieczenia się przed podsłuchiwaniem służby lub naszych „opiekunów". Udręką dla nas moralną było przede wszystkim to, że nie wiedzieliśmy przez szereg dni, co się dzieje w Polsce, czy bitwa pod Warszawą wygrana. Bolszewicy za pośrednictwem sowieckiej gazety rozpuścili wiadomości, że Warszawa zdobyta, że sztandar czerwony powiewa nad Warszawą.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama