Jan Maciejewski: Religia Apple’a i papież Cook

Pamiętacie państwo początek każdego z „Trzech kolorów" Kieślowskiego? W „Niebieskim" podwozie samochodu, w „Białym" – taśmy na lotnisku, po których jadą walizki pasażerów, w „Czerwonym" – kable telefoniczne ciągnące się po dnie morza. Coś, co znajduje się pod spodem, co – o ile tylko działa jak należy – pozostaje niewidoczne i zapomniane. I właśnie tam, pod powierzchnią, zaczyna się opowieść.

Aktualizacja: 07.01.2020 06:21 Publikacja: 06.01.2020 00:01

Jan Maciejewski: Religia Apple’a i papież Cook

Foto: Wikimedia Commons, Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0), Mike Deerkoski

Podwozie samochodu za chwilę straci przyczepność, maszyna uderzy w drzewo, zginą mąż i córka pewnej kobiety. W bagażu lotniczym ukrył się mężczyzna, dla którego jest to jedyna droga ucieczki z kraju, w którym nie ma już po co żyć. Starzec podsłuchuje rozmowy telefoniczne sąsiadów, zdobywa ich sekrety, żeby przez chwilę poczuć nad nimi władzę. Na początku każdej historii, jeszcze zanim zostanie postawiona pierwsza litera, nie ma ciszy, tylko szmer. Szum, który zaczyna domagać się, żeby ułożyć z niego melodię; podzielić go na takty postaci i harmonie wątków. Opowieść powstaje, kiedy muzyka tła postanawia wydostać się na pierwszy plan.

Pozostało 81% artykułu
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Artur Urbanowicz: Eksperyment się nie udał