Reklama

Tomasz Terlikowski: Przypadki kardynała George'a Pella

Jeszcze kilka lat temu walczyłbym publicystycznie jak lew w obronie dobrego imienia i czci kardynała George'a Pella. Uznałbym, że za jego skazaniem (a możliwe jest zasądzenie, jeśli wyrok zostanie potwierdzony, nawet 50 lat) stoją ciemne siły, że oskarżenia są niewiarygodne, a to prawy kardynał, którego kilkakrotnie próbowano już dopaść na podstawie, jak się wówczas okazało, nieprawdziwych oskarżeń.

Publikacja: 01.03.2019 16:00

Tomasz Terlikowski: Przypadki kardynała George'a Pella

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Teraz, choć co do wyroku mam poważne wątpliwości, moja chęć walki zdecydowanie osłabła. Zbyt często okazywało się bowiem w ostatnich latach, że ci, których bronili katolicy, w imię właśnie walki o ich dobre imię czy wiary w ich prawość, okazywali się w istocie niewarci obrony.

Kilka miesięcy temu, gdy wybuchł ponowny skandal w Kościele amerykańskim, na łamach „America Conservative" pisał o podobnych odczuciach Rod Dreher, kiedyś katolik, obecnie prawosławny. On także wskazywał, że jeszcze kilkanaście lat wcześniej argumentem za obroną oskarżonego przez media hierarchy katolickiego był dla niego sam fakt, że biskupowi trzeba wierzyć. Teraz tak już nie jest, a nawet mocniej, po tylu świadectwach korupcji duchowej i moralnej katolickich kardynałów, arcybiskupów i biskupów nie ma on już w sobie ani wiary, ani ochoty, by ich bronić. I jeśli nawet ktoś jest niewinnie skazany czy oskarżony (a trzeba pamiętać, że takich osób też nie brakuje), to właśnie z powodu win innych niewielu jest chętnych, by stawać w ich obronie. A odpowiedzialność za to ponoszą zarówno ci, którzy popełniali gigantyczne przestępstwa, jak i ci, którzy ich – w imię dobra Kościoła – bronili.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama