Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 17.10.2019 17:45 Publikacja: 18.10.2019 18:00
Foto: materiały prasowe
Japoński katolicyzm jest milczący, niemal niedostrzegalny w rozpędzonym, pochłoniętym pracą społeczeństwie Kraju Kwitnącej Wiśni. Taka też, niemal niewidoczna, maleńka, pozbawiona znaczenia dla świata była s. Agnieszka (Katsuko) Sasagawa, której w Akicie ukazała się Matka Boża. Ze zdjęć z tamtego okresu spogląda sympatyczna Japonka o wysoko upiętych włosach (siostry w jej zgromadzeniu dopiero później przyjęły habity), jej wzrok jest pełen ciepła, a oczy błyszczą z radości. Nie widać po niej całych lat cierpienia, niesienia krzyża, kolejnych przeciwności losu, które miały ją złamać, co na szczęście nigdy się nie udało. Uśmiech, pogoda ducha, pokorna miłość – tym promienieje jej twarz.
Chyba mało kto spodziewał się tego, że to, co przykuwało nas do telewizorów wiele lat temu, znów będzie świecić...
Powiedzmy sobie szczerze: to chyba Krzysztof Stanowski w największym stopniu odczarował Karola Nawrockiego. Pomó...
Tylko ktoś nieznający realiów może twierdzić, że internet zabija telewizję. Jest dokładnie na odwrót. Telewizja...
Wielkie marzenia budują świat w stopniu o wiele większym niż realizm gospodarczy. Najlepiej, gdy jedno połączy s...
Cały problem z domniemanymi oszustwami bierze się stąd, że polaryzacja polityczna przejawia się w retorycznej de...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas