Reklama
Rozwiń

Mjanma. Aung San Suu-Kyi w szponach sfinksa

W Mjanmie, dawnej Birmie, koło historii wykonało najwyraźniej pełny obrót: po trzech dekadach armia raz jeszcze brutalnie tłumi gniew ulicy i odsyła swoich antagonistów do więzień i aresztów domowych. I raz jeszcze świat przygląda się temu bez większych emocji.

Publikacja: 26.03.2021 09:45

Symbolem trwających od początku lutego protestów w Mjanmie są wziesione w górę i złączone trzy palce

Symbolem trwających od początku lutego protestów w Mjanmie są wziesione w górę i złączone trzy palce. Gest pochodzi z cyklu filmów „Igrzyska śmierci”, adaptacji książki Suzanne Collins. Szacuje się, że od początku wojskowego przewrotu zginęło ok. 250 osób, a ponad 2 tys. zostało aresztowanych

Foto: AFP

Dziś obrońcy cywilnych rządów w Mjanmie starają się wstawać wcześniej niż mundurowi. – Upadek wojskowego reżimu to nasza sprawa! – skandowali uczestnicy marcowych antyreżimowych demonstracji. Protestowali przede wszystkim lekarze i inni pracownicy służby zdrowia. Zrywali się przed świtem, by wychodzić na ulicę jeszcze w ciemnościach, zaskakując wojskowych tą nietypową porą demonstracji i unikając w ten sposób potencjalnej pacyfikacji protestu.

Wydarzenia dokumentował portal Mizzima – dziś jedno z nielicznych źródeł informacji o tym, co rzeczywiście dzieje się w dawnej Birmie. Na filmach i zdjęciach opublikowanych przez jego reporterów widać tłum ubranych w białe kitle demonstrantów, w większości trzymających zdjęcia rządzącej de facto do 1 lutego Aung San Suu Kyi. Niczym białe zjawy maszerują oni opustoszałymi ulicami miasta Mandalaj. Opozycyjne portale donoszą, że podobne pochody pojawiły się na ulicach około 20 miast w całym kraju.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie