Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 23.04.2020 21:19 Publikacja: 24.04.2020 18:00
Foto: materiały prasowe
Muzyka Coals jest hipnotyzująca. „Docusoap" od pierwszej nutki wciąga słuchacza w przestrzeń magiczną, pełną różnorodnych dźwięków, rytmów i nastrojów. Każdy utwór to niesamowita historia z pogranicza popu, inteligentnej elektroniki oraz ich własnego stylu, który pewnie nie ma jeszcze nazwy, bo właśnie powstaje z każdym kolejnym nagranym przez nich utworem.
Płytę otwiera „Pearls", delikatny, wywołujący wręcz błogość za sprawą karaibskiego brzmienia instrumentów perkusyjnych oraz głębokiego pogłosu nałożonego na wokal. Numer dwa, czyli „Bitter Cold", brzmi już bardziej gorzko, momentami przypominając muzykę plemienną. Następujący po nich „Sleepwalker", mój osobisty faworyt, rozkłada na łopatki w sposób ostateczny. Podobnych utworów znaleźć można na tym krążku dużo więcej.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas