Reklama

Prawdziwa historia prawdziwego bohatera „Bożego Ciała”

„Boże Ciało" Jana Komasy opowiada o chłopaku, który w wiejskiej parafii przez kilka miesięcy udawał księdza. Inspiracją była historia Patryka. Ten twierdzi, że o kręceniu filmu nie wiedział, nie obejrzał go, za to stracił przez niego pracę.

Publikacja: 12.06.2020 10:00

Prawdziwa historia prawdziwego bohatera „Bożego Ciała”

Foto: materiały prasowe

W mazowieckim Jadowie służył do ołtarza jako ministrant, ale to nie wystarczało i marzył o kapłaństwie. Kupił niezbędne akcesoria: kielich, mszał, ornat i odprawiał dziecięce msze. „Niejeden chłopak tak robił. Nawet papież się przyznał. U mnie to nie przeminęło do tej pory" – mówi. To było jak modlitwa, czuł się szczęśliwy i spełniony. Tym bardziej że niczym się nie martwił: żyła jeszcze mama, choć ojciec nie interesował się Patrykiem i czterema braćmi. W szkole szło mu marnie i został skierowany na leczenie zaburzeń zachowania. Stwierdzono „wzmożony napęd psychoruchowy i wysoką pobudliwość emocjonalną, przechodzenie od wzmożonego nastroju do płaczu".

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama