Tak jest z książką „10 opowiadań na krzyż" Jarka Westermarka (rocznik 1985), gdzie monotematyczność przejęła kontrolę nad umiejętnościami i talentem autora. Niemal wszystkie opowiadania z tomiku dotyczą bowiem religii, wiernych i Kościoła. Tfu, przepraszam. Zabobonu, ciemnoty i klechów.
Swoją debiutancką książką „Opowiadania, które napisałem" z 2016 r. dowodził, że ma świetne, absurdalne poczucie humoru, wiele pomysłów, a opowiadania interesują go nie jako przystanek do „prawdziwej" prozy, ale forma sama w sobie – wymagająca precyzji, talentu stylistycznego, myślenia metaforycznego, a także literackiego refleksu, by niczym dokumentalista we właściwej chwili nacisnąć spust migawki i uchwycić moment.