Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 16.10.2015 01:43 Publikacja: 16.10.2015 01:43
Foto: Fotorzepa, Darek Golik
W pendolino jest bardzo miłe powietrze. Nawet jeśli jest ono sztuczne, to pachnie superświeżo. Ostatnio zrobiłam coś na kształt paranoicznego odkrycia: „oni" – kimkolwiek są – nauczyli się produkować sztuczne zapachy na masową skalę, na przykład fast foody rozpylają zapach świeżo pieczonego kurczaka i świeżego chleba. Ugryziesz – i wiesz, że znowu dałeś się nabrać.
W zwykłych pociągach PKP zapachy są zazwyczaj normalne, pociągowe, nieprzyjemne i nawet tam, gdzie zmieniono obicia siedzeń, niekoniecznie umyto porządnie toalety. Panuje zatem harmonia między pociągami i dworcami. W pendolino jednak nawet obok toalety jest miło i dlatego zapach Dworca Centralnego wali wysiadającego pasażera na odlew i może spowodować mdłości. Może warto pomyśleć o tym, by na 15 minut przed dojazdem do Warszawy zacząć rozpylać w pendolino delikatny zapach ścieków?
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas