Nie ma dnia, żeby media nie doniosły o kolejnym ataku cyberprzestępców. Włamania na konta czy kradzieże danych stają się chlebem powszednim. W „Pszczelarzu” niemłoda kobieta za sprawą zręcznego manipulanta traci nie tylko zawartość wszystkich swoich kont i polis, ale też pieniądze należące do fundacji, którą pomagała zarządzać. Zszokowana i załamana popełnia samobójstwo.
Film Davida Ayera („Królowie ulicy”, „Furia”) przekonuje, że służby zupełnie nie radzą sobie z tego typu sprawami. Śledztwa ciągną się latami i nie przynoszą żadnych rezultatów. W tym jednak momencie „Pszczelarza” kończy się wiarygodna historia, a zaczyna bajka. Zmarła kobieta miała bowiem sąsiada, który okazuje się emerytowanym członkiem tajnej organizacji rządowej. Tak tajnej, że prawie nikt o niej nie wie, a jej członkowie nie wykonują niczyich rozkazów. Działają ponad prawem według własnego osądu.