Aktualizacja: 17.09.2025 21:49 Publikacja: 21.07.2023 17:00
„Champions!”, tw. Frank Crittin, Grégoire Largey, Sébastien Pauchon
Każdy miłośnik sportu zna pojęcie „drabinki turniejowej”. To rodzaj grafu, w którym z początkowego zestawu par na wyższy poziom awansują jedynie zwycięzcy. Tworzą oni kolejne pary – i tak aż do finału. W „Champions!” to bardzo ważna mechanika, pozwalająca wytypować, a następnie wyłonić zwycięzcę serii absurdalnych pojedynków.
W tej imprezowej planszówce chodzi przede wszystkim o to, żeby było śmiesznie. Gracze (od trzech do ośmiu; im więcej, tym lepiej) wypisują na kartkach nazwiska ośmiu uczestników rywalizacji. Mogą to być postacie realne bądź fikcyjne, np. Batman, Robert Lewandowski, nauczycielka fizyki czy Ethan Hunt z „Mission Impossible”. Tworzą one cztery pary, które będą rywalizować o awans.
Jedni brali w swoje posiadanie ludzi, inni – miejsca. „Genius loci” – dziś rozumiemy przez to nastrój, aurę rozt...
Jan Maciejewski w swoim felietonie pisze, że miał opory przed publikacją swojego tekstu, obawiając się oskarżeni...
Na Ziemi nie nastąpi żadne przeludnienie, a wręcz przeciwnie, w perspektywie 50 lat możemy się spodziewać stopni...
Mam nadzieję, że Karol Nawrocki, który sprawuje urząd prezydenta, zacznie dawać znaki europejskiej wspólnocie, ż...
Zamiast przekonywać Amerykanów do szacunku dla Putina, rosyjscy trolle mieli skupić się na wykorzystywaniu podzi...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas