Nie będę obalał pomników Jana Pawła II ani domagał się zmiany ulic jego imienia, a w moim domu tak jak wisi, tak będzie nadal wisiał portret Karola Wojtyły. Nic nie zmienia się w moim podejściu do świętości papieża z Polski, choć on sam staje się osobą coraz bardziej skomplikowaną, egzystencjalnie splątaną, a na wiele z jego przekonań rzucone jest nowe światło.