Kiedy pierwszy raz zobaczyłam na YouTubie wideo „Wujku Wowa, jesteśmy z Tobą”, wydało mi się całkiem niezłą parodią sowieckich hymnów pochwalnych na cześć Stalina. Rok był jednak 2017 i gdy usłyszałam słowa „nasz jest Sewastopol i Krym”, pomyślałam, że jednak warto posłuchać i lepiej przyjrzeć się temu filmikowi. Przedstawiał on dzieci – najmłodsze mogło mieć pięć lub sześć lat, wszystkie poprzebierane w mundury wojskowe, z jedną energiczną panią przedszkolanką w centrum. Dzieci, tak jak i pani, były bardzo poważne, ale taką poważną, nieironiczną powagą.