W Hollywood trwa właśnie najważniejszy casting ostatnich lat. Producenci filmów o agencie 007 szukają kogoś, kto zastąpi w tej roli emerytowanego Daniela Craiga. Kandydatów jest kilkudziesięciu. Bukmacherzy stawiają na Aarona Taylora-Johnsona, doceniając jego kunszt aktorski i spore grono fanów. Niemałe szanse ma również znany z „Wiedźmina” Henry Cavill, kojarzony z „Euforią” Jacob Elordi i brytyjski do szpiku kości Richard Madden (grał w telewizyjnych „Grze o tron” i „Bodyguardzie”). Dużo mówi się wreszcie o Regé-Jeanie Page’u („Bridgertonowie”) oraz innym czarnoskórym gwiazdorze, Idrisie Elbie („Luther”, „Prawo ulicy”), któremu jednak na przeszkodzie może stanąć wiek (jest raptem cztery lata młodszy od Craiga).