Pisząc „moment”, zaliczam Makiejewkę do nazw geograficznych, które przechodzą do historii jako momenty zwrotne, jak na przykład Stalingrad czy Waterloo. Nie jestem na tyle optymistką, by spodziewać się, że strata setek żołnierzy w jednej minucie w tym samym miejscu wpłynie na militarne myślenie Putina i jego sztabu. Ale widać już świadectwa, że ukraiński atak w pierwszej minucie nowego roku podniecił rosyjski internet i wywołał niezwykłą jak dotąd falę komentarzy krytycznych pod adresem Kremla. Można nawet zakładać, że bardziej krytyczną niż w lutym za zmasowany i nieudany atak na Kijów i Charków.