Dobiecki: Francja, córa islamu

Słynnych hal paryskich nie ma już od kilku dekad. Została po nich nazwa miejsca w środku miasta. Przywłaszczyła ją sobie, latami się rozrastająca, gigantyczna świątynia kultu konsumpcji.

Aktualizacja: 17.04.2016 14:49 Publikacja: 14.04.2016 14:20

Dobiecki: Francja, córa islamu

Foto: 123RF

W kwietniu nad najnowszą częścią „galerii" zawisł ogromny baldachim, La Canopée. Zwieńczył dzieło, które ma – a istotnie może – zachwycać. Nie zachwyca się prowokator Eric Zemmour. Autor „Francuskiego samobójstwa" znowu przewierca dziurę w kanopei pozorów, ciągle rozpinanej nad Francją. Dzielnica Les Halles – z baldachimem czy bez – nie podoba mu się, bo wyzionęła swego ducha. Genius loci uleciał stąd jednak nie za sprawą innej architektury, lecz innych ludzi. Rdzennych mieszkańców, powiada Zemmour, wyparł „lud arabsko-muzułmański".

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla