Reklama

Dominik Zdort: Wina nie do przebaczenia

Przebaczenie – to słowo często powtarzano w ciągu minionego tygodnia. Analizowano wygłoszone w rocznicę smoleńską przemówienia polityków obozu rządzącego.

Aktualizacja: 17.04.2016 06:49 Publikacja: 15.04.2016 01:00

Dominik Zdort

Dominik Zdort

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Ważny polityk tego dnia wzywał: „Wybaczmy sobie wzajemnie niepotrzebne, a przede wszystkim niesprawiedliwe słowa. Wszystkie te gorszące zachowania i wszystkie momenty poniżenia". Jeszcze ważniejszy polityk stwierdził zaś: „Tak, przebaczenie jest potrzebne. Ale przebaczenie po przyznaniu się do winy i po wymierzeniu odpowiedniej kary".

Komentatorzy na ogół wskazywali na rozdźwięk w obozie władzy, przekonywali, że ów ważny polityk ma inny pogląd na temat przebaczenia niż jeszcze ważniejszy polityk i ten drugi swoją wypowiedzią pokazał temu pierwszemu jego miejsce w szeregu. Ja, szczerze mówiąc, nie bardzo wierzę, że ważny polityk wygłosiłby w rocznicę smoleńską przemówienie niekonsultowane z tym jeszcze ważniejszym. Raczej myślę, że wszystko było uzgodnione i potraktowane jako gra na dwóch fortepianach.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Ścigany milczeniem
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Reklama
Reklama