Jan Maciejewski: Igielne ucho dojrzałości

Tylko tym, którzy nigdy nie mieli zgromadzonych miliardów dolarów, pieniądze mogą się wydawać narzędziem sprawowania władzy.

Publikacja: 11.11.2022 17:00

Jan Maciejewski: Igielne ucho dojrzałości

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Ryzyko podjęte we właściwym momencie, odrobina szczęścia i udało się. Byłem bogaty. Wpatrywałem się w kolejne, doskakujące do poprzednich zera. Poczynania rywali śledziłem tylko kątem oka, w porównaniu z moimi byli jak kurczaki biegające wokół własnej osi, niezborni ciułacze, łudzący się, że uda im się wreszcie wzbić do lotu. A ja szybowałem coraz wyżej, unosiłem się w stratosferze bogactwa. Co było robić, zacząłem patrzeć na świat z góry. Zmienił mi się ton głosu, każdy gest i słowo stały się władcze. Kiedy obudziłem się następnego dnia rano, przywitały mnie zniesmaczone spojrzenia znajomych. Obiecałem sobie, że już nigdy więcej nie zagram w Monopoly.

Pozostało 80% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Z rodzinnych sag tylko Soprano