Religia w polityce. Polska jak Izrael i USA

Czy laicyzacja społeczeństwa sprawi, że religia i sprawy wiary przestaną mieć znaczenie w polskiej polityce? Przykłady Izraela i Stanów Zjednoczonych pokazują, że wcale tak być nie musi.

Aktualizacja: 27.05.2022 12:13 Publikacja: 27.05.2022 10:00

Nawet jeśli katolicyzm osłabnie, wojna kulturowa będzie raczej przybierać na sile, sprzyjąjąc radyka

Nawet jeśli katolicyzm osłabnie, wojna kulturowa będzie raczej przybierać na sile, sprzyjąjąc radykalizacji postaw. Na zdjęciu demonstracja przeciwników przerywania ciąży przed Sejmem, wrzesień 2016 r. W tym czasie odbywały się też protesty przeciwników zaostrzania prawa antyaborcyjnego

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Donald Tusk, który objeżdża całą Polskę, próbując pozyskać sympatyków dla opozycji, w ubiegły piątek w Stargardzie zapowiedział: „nie ma innej drogi niż jednoznaczne, natychmiast po wygranych wyborach, przeprowadzenie procesu oddzielenia Kościoła od państwa ze wszystkimi tego skutkami". Przekonywał, że ogół wierzących trzeba oddzielić od instytucji, która dzisiaj „w dużej mierze złożona jest z funkcjonariuszy władzy". Ta deklaracja przewodniczącego PO, choć moim zdaniem opiera się na fałszywej diagnozie rzeczywistości, paradoksalnie przypomina, że w błyskawicznie laicyzującym się społeczeństwie Kościół pozostaje istotnym elementem polityki, a stosunek do religii będzie wpływał na decyzje wyborców.

Pozostało 96% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Kataryna: Ministrowie w kolejce do kasy
Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki