Kataryna: To nie sprint charytatywny, ale maraton

Henryk Kowalczyk: „To, że w Polsce nie ma obozów dla uchodźców, to właśnie zasługa polskiego rządu".

Publikacja: 25.03.2022 17:00

Kataryna: To nie sprint charytatywny, ale maraton

Foto: AFP

Gdy w 2002 roku nasi piłkarze awansowali pewnie na koreańsko-japoński mundial, nieżyjący już Paweł Zarzeczny napisał swój słynny felieton przestrzegający piłkarzy i działaczy przed przedwczesnym lizaniem się po..., mniejsza po czym. Nie trafił w moment, bo w zrozumiałej euforii – dla kibica polskiej piłki sukces to dobro rzadkie – nikt nie chciał słuchać marudzenia, że mistrzami świata to jeszcze nie jesteśmy. Kto potem oglądał występy Polaków na owym turnieju – tradycyjnie: mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor – mógł się przekonać, jak bardzo szkodzi zbyt długie świętowanie sukcesu, który jest tylko początkiem drogi. Dzisiaj chciałoby się wszystkim wypinającym piersi do orderów politykom przypomnieć tamte słowa, bo jesteśmy w podobnym miejscu naszej drogi po mistrzostwo w przyjmowaniu uchodźców. Dopiero wygraliśmy eliminacje.

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Zanim nadeszło Zmartwychwstanie
Plus Minus
Bogaci Żydzi do wymiany
Plus Minus
Robert Kwiatkowski: Lewica zdradziła wyborców i członków partii
Plus Minus
Jan Maciejewski: Moje pierwsze ludobójstwo
Plus Minus
Ona i on. Inne geografie. Inne historie