Milik trafił na dobrych ludzi

Klub często jest dla młodego piłkarza drugim domem. Dla Arkadiusza Milika Rozwój Katowice był pierwszym.

Aktualizacja: 26.07.2016 18:53 Publikacja: 26.07.2016 00:01

Milik trafił na dobrych ludzi

Foto: EAST NEWS

Tekst ukazał się w czerwcowym numerze magazynu "Plus Minus".

Jest poniedziałkowy wieczór, sześć dni do meczu Polska–Irlandia. 46-letni Sławomir Mogilan właśnie skończył rozmawiać z Arkiem przez telefon. O meczu, taktyce, przygotowaniach? – Nie, o naszych prywatnych sprawach – macha ręką. Obrusza się, kiedy słyszy, że jest ojcem sukcesu Milika. – Jestem tylko jego życiowym dodatkiem. Ojcem sukcesu jest on sam.

Mogilan zna Arka od szóstego roku życia, przez 11 lat był jego trenerem, przyjacielem jest do dziś. Arek mówi o nim „przyszywany tata", Mogilan o Arku – „przyszywany syn".

Lata 90. Blokowisko N w Tychach. Kilkuletni Arek spędza czas pod blokiem. Osiedle nie ma boiska, są tylko kawałki trawy obok bloków z wielkiej płyty. Jedyna hala sportowa powstanie tu wiele lat później, w 2008 roku. Nudę chłopcy zabijają głównie kopaniem piłki, Arek popala papierosy ze starszymi od siebie, wpada w złe towarzystwo, łobuzuje, wraca w nocy do domu. Brakuje autorytetu ojca.

Jego rodzina jest niepełna, Arka wychowuje samotnie mama i starszy o osiem lat brat Łukasz. Sąsiadem jest 30-letni Sławek Mogilan (rocznik '69), piłkarz Rozwoju Katowice z trenerskimi ambicjami. Matka prosi go o pomoc w wychowaniu Arka – by go przypilnował, żeby głupoty wywietrzały mu z głowy. Ta znajomość stanie się punktem zwrotnym w całym, nie tylko piłkarskim, życiu Milika. Moki (tak mówią do Mogilana wszyscy) staje się kumplem, idolem, trenerem, życiowym doradcą. Zastępuje ojca.

Pozostało 86% artykułu

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Taka debata o aborcji nie jest ok
Plus Minus
„Dziennik wyjścia”: Rzeczywistość i nierzeczywistość
Plus Minus
Europejskie wybory kota w worku
Plus Minus
Waleczny skorpion
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”, Jacek Kopciński, opowiada o „Diunie”, „Odysei” i Coetzeem