Reklama

Monika Małkowska o "Boskiej Florence" Stephena Frearsa

Czy ktoś jeszcze nie widział „Boskiej Florence"? Film Stephena Frearsa zyskał tak pochlebne recenzje, że nie wypada go nie obejrzeć.

Aktualizacja: 09.09.2016 18:44 Publikacja: 08.09.2016 19:07

Monika Małkowska o "Boskiej Florence" Stephena Frearsa

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

Odtwarzającą główną rolę Meryl Streep znów określono jako „genialną" aktorkę, której nie wypada zarzucić, że szarżuje... Z kolei mediom nie wypadało nie zamieścić recenzji z „komedii" wyreżyserowanej przez jednego z najbardziej wszechstronnych i zasłużonych mistrzów, lat 75.

I tak nakręca się legenda różnych „boskich", zdobywających owe ponadludzkie miano dzięki... niedoskonałościom.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Bałtyk”: Czy warto było
Materiał Promocyjny
Sieci kampusowe – łączność skrojona dla firm
Plus Minus
„Lucky Jack”: Trzy cytryny, cztery wiśnie
Plus Minus
„Lekarz w Himalajach”: Góry i medycyna
Plus Minus
„Obcy: Ziemia”: Satyra na kulturę start-upów
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Jacek Kopciński: Proza wożona pod siodłem
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama