Reklama

Chrabota: Fin de siecle na początku wieku

Trzydziestego grudnia, piątek, przedostatnia kartka tegorocznego kalendarza. Za oknami redakcji „Rzeczpospolitej" jakaś dziwna pora roku.

Publikacja: 30.12.2016 06:00

Chrabota: Fin de siecle na początku wieku

Foto: Fotorzepa

Ni to jesień, ni zima, ni wiosna. Mocny wiatr przesypuje resztki liści. Mimo że nie ma mrozu, jest przenikliwie zimno. Niektórzy winią za to orkan Barbara, który właśnie z upiorną gracją przewala się nad Polską. Jeśli Barbara, to zadowoleni powinni być przynajmniej górnicy. Ale chyba też nie są, podobnie jak większość warszawiaków.

Dziwny ten grudzień. Trochę deszczu, dużo błota, zmienia się klimat, to pewne. A ja jakoś bardziej niż przed rokiem czy dwoma laty odczuwam potrzebę pożegnania tego, co było, i z większą troską niż zwykle spojrzenia w przyszłość.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Bałtyk”: Czy warto było
Plus Minus
„Lucky Jack”: Trzy cytryny, cztery wiśnie
Plus Minus
„Lekarz w Himalajach”: Góry i medycyna
Plus Minus
„Obcy: Ziemia”: Satyra na kulturę start-upów
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Jacek Kopciński: Proza wożona pod siodłem
Reklama
Reklama