To się może zdarzyć każdemu. I z reguły pojawia się niespodziewanie, przy okazji niewinnej rozmowy. Koleżanka z pracy poinformuje cię przy kawie, że nie pije mleka, bo tam jest GMO, które zmieni jej kod genetyczny. Miła pani doktor oświadczy, że nie zakłada maseczki, bo ten cały „kowid" nie jest przecież taki straszny. Kolega przy piwie oświadczy, że przeczytał w internecie ciekawy artykuł o planecie Nibiru, która regularnie, raz na kilkadziesiąt tysięcy lat, rozbija Ziemię w proch i pył.