Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 25.02.2021 18:23 Publikacja: 26.02.2021 10:00
Obecna lewica ma dużo wspólnego z PiS pod względem społeczno-gospodarczym i dlatego możliwe są przepływy elektoratów między tymi partiami – uważa Bartłomiej Biskup. Na zdjęciu protest w Warszawie po wyroku TK
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Plus Minus: Czy mi się wydaje, czy też PiS ostatnio przesunął się na prawo sceny politycznej, Platforma Obywatelska na lewo i uprzejmie zrobiły miejsce w centrum dla Szymona Hołowni? Czy na naszych oczach kończy się wieloletnie zwarcie PO i PiS oraz podział na Polskę liberalną i solidarną?
Nie stawiałbym jeszcze krzyżyka na tym podziale. Choć rzeczywiście inny jest dzisiaj stan społeczeństwa niż w 2005 roku, kiedy ten podział został zarysowany. Społeczeństwo się wzbogaciło i znajduje się w innym miejscu. Mamy też inne postawy wyborców. Dotychczas scena była spolaryzowana, a głównymi beneficjentami owego sporu były PO i PiS. Radykalizacja postaw się jeszcze pogłębiła, co wiedzieliśmy jesienią 2020 roku, ale nie działa już na rzecz ani Platformy, ani PiS. A wynika to z wprowadzenia do obiegu publicznego nowych tematów. Zatem nie wykluczam, że jesteśmy w schyłkowym okresie hegemonii PO-PiS na scenie politycznej. Choć cezurą kończącą będzie dopiero rok 2023, kiedy odbędą się następne wybory parlamentarne.
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas