Reklama
Rozwiń

Obrońca ortodoksji odzyskał własny głos

Niewielu było w Stolicy Apostolskiej bardziej lojalnych kardynałów niż prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

Publikacja: 28.07.2017 16:15

Obrońca ortodoksji odzyskał własny głos

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Nawet gdy widać było, że kardynał Gerhard Müller ma problem z jakimiś – szczególnie samolotowymi – wypowiedziami Ojca Świętego, milczał albo dokonywał ekwilibrystyki teologicznej, by wykazać, że w istocie nie ma się o co przyczepić. Gdy pytano go o „Dubia" (pytania czterech kardynałów o teologiczne i doktrynalne fundamenty adhortacji „Amoris laetitia"), odpowiadał, że nie ma powodów, by w ogóle o cokolwiek pytać, bo przecież wszystko jest jasne, bowiem papież nie mógł napisać ani powiedzieć niczego, co byłoby niezgodne z tradycją i doktryną. I tak to trwało, dopóki sam Franciszek w jednominutowej rozmowie go nie zwolnił, bez podania jakichkolwiek przyczyn, ze stanowiska prefekta kongregacji. Odzyskując wolność od urzędu, w którym miał być doktrynalnymi ustami papieża, niemiecki kardynał odzyskał własny głos. I stał się od razu drugim obok kardynała Raymonda Burke'a (pozbawionego urzędu zdecydowanie wcześniej) obrońcą ortodoksji.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie
Plus Minus
Michał Kwieciński: Trzy lata z Chopinem