Reklama

Joanna Szczepkowska: Rok charakteryzatorów

Jakim słowem podsumować rok 2021, skoro ilość zdarzeń tworzy chaos, w którym trudno o jakąś hierarchię spraw? Niewątpliwie takim słowem jest „zagrożenie”. Epidemia, katastrofa globalna, łamanie praw, napięcie na granicy. Nie można powiedzieć, żeby poczucie zagrożenia było widoczne na co dzień. Żyjemy tak, jakby to wszystko było filmem, który możemy, choć nie musimy, oglądać. To nasza samoobrona: życie tu i teraz, tak jakby zagrożenie nas nie dotyczyło, jakby było częścią jakiejś gry

Publikacja: 08.01.2022 08:09

Raman Pratasiewicz

Raman Pratasiewicz

Foto: PAP/Abaca

W pociągach najlepiej widać poziom naszej świadomości. Niektórzy pasażerowie siedzą bez maseczek, demonstracyjnie patrząc na tych, którzy „duszą się” z własnej woli, jak na naiwnych konsumentów propagandy. Oni po prostu w zagrożenie nie wierzą, więc nie odczuwają strachu. O wiele ciekawsza jest ta grupa pasażerów, którzy zakładają maseczki, by po chwili ściągnąć je z nosa. Tak jest przecież wygodniej, oddycha się lepiej. Oczywiście, ale nos jest znacznie silniejszym „transporterem” zarazków niż usta. Taką myśl jednak większość ludzi odrzuca. Bo w głębi duszy dominuje w ludziach przekonanie, że to wszystko jest trochę „na niby”. Owszem, trzeba się zachowywać przyzwoicie w ramach oficjalnych norm, ale przecież to, co oficjalne, ma taką samą wartość jak reklama szamponu. Nie ma znaczenia, czy pasażer z odkrytym nosem jest za czy przeciw PiS. Sceptycyzm sięga głębiej niż polityka. Rządzi nami rynek, a rynek rządzi się propagandą.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama