Maria Szarapowa: Syberyjska rakieta

Na początku lutego pod Wawel przyjedzie kobieta biznesu, modelka, celebrytka i najbogatsza w światowym sporcie panna na wydaniu. Także mistrzyni rakiety, w sumie – cała Maria Szarapowa.

Publikacja: 30.01.2015 16:00

Maria Szarapowa: Syberyjska rakieta

Foto: AFP

Była w Polsce raz. Przybyła w maju 2009 roku na przedostatni turniej WTA w Warszawie. Okoliczności były znane: skorzystała z zaproszenia od organizatorów, bo chciała z dala od amerykańskich dziennikarzy przygotować się do powrotu na korty im. Rolanda Garrosa.

Była wtedy 65. na świecie – tyle kosztowała ją kontuzja barku, jakiej uległa dziesięć miesięcy wcześniej w Montrealu – los chciał, że w wygranym z zaciśniętymi zębami meczu z Polką Martą Domachowską.

Bark zoperowano, ale Rosjanka na Masters 2008 nie zdążyła (dzięki temu zagrała Agnieszka Radwańska), tak samo jak na Australian Open i wiosenne turnieje w USA. W Indian Wells wprawdzie się pojawiła, ale po szybko przegranym deblu znów zniknęła z kortów. Nadrabiała straty sportowe na polu towarzyskim i biznesowym, miała wówczas dużo czasu na sesje reklamowe, pokazy mody, imprezy promocyjne, wywiady i okładki kolorowych pism.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

9 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Plus Minus
„The Outrun”: Wiatr gwiżdże w butelce
Plus Minus
„Star Wars: The Deckbuilding Game – Clone Wars”: Rozbuduj talię Klonów
Plus Minus
„Polska na odwyku”: Winko i wóda
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Michał Gulczyński: Celebracja życia
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego