Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 04.12.2015 01:00 Publikacja: 04.12.2015 01:00
Na obrazie Carpaccia święta Urszula i jej towarzyszki mordowane są przez Hunów. Ironia losów chce jednak, że patrycjuszowska rodzina Loredan, która zamówiła to płótno, zasłużyła się w Wenecji w walkach z flotą ottomańską: „Hunowie” mają więc krzywe szable i brody
Foto: Getty Images
Teodor Parnicki dość wcześnie, w wieku 29 lat, przelał swoją fascynację Rzymem w formę pierwszej swojej powieści, która traktowała o upadku imperium i Aecjuszu Flawiuszu, ostatnim wielkim dowódcy armii zachodniego imperium oraz patrycjuszu rzymskim, nie bez racji chyba nazywanym także ostatnim obrońcą Rzymu. Debiutancką książkę napisał we Lwowie, w mieście, które Aleksander Watt uważał, nie bez racji, za najbardziej włoskie ze wszystkich polskich miast.
W pięknym Lwowie miała też miejsce rozmowa, bardzo istotna w wymowie, którą Parnicki przywoła w jednym z wykładów. „Kiedyś miałem rozmowę z profesorem historii, to był profesor Chyliński, i jego asystentem. Raczej prawili przyjemne dla mnie komplementy, jeśli chodzi o tę książkę, ale profesor Chyliński powiedział: »Panie Teodorze, czy pan jest pewien, że Aecjusz mógł jeszcze cokolwiek zbawić czy uratować, jeśli chodzi o ówczesną właśnie sytuację?«. Chodziło mu oczywiście o to, czy Aecjusz miał w ogóle szansę uratować Rzym przed upadkiem, czy jego śmierć z ręki młodego cesarza Walentyniana, który po prostu bał się potęgi wielkiego patrycjusza, przesądziła ostatecznie o losie imperium? I wtedy asystent profesora dopowiedział więcej w pytaniu: »Czy warto było zbawiać?«".
Gdy wokół hulają polityczne emocje związane z pierwszą rocznicą powołania rządu, z głośników w supermarketach sączą się już bożonarodzeniowe przeboje, a my w popłochu robimy ostatnie zakupy, warto pozwolić sobie na moment adwentowego zatrzymania. A nie ma lepszej drogi, by to zrobić, niż dobra lektura.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Dzięki „The Great Circle” słynny archeolog dostał nowe życie.
W debiucie reżyserskim Malcolma Washingtona, syna aktora Denzela, stare pianino jest jak kapsuła czasu.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Jeszcze zima się dobrze nie zaczęła, a w Szczecinie już druga „Odwilż”.
W dniu 4 grudnia 2024 r. na łamach dziennika "Rzeczpospolita" ukazała się publikacja „Sankcja kredytu darmowego – czy narracja parakancelarii jest zasadna?” autorstwa mecenasa Wojciecha Wandzela, przedstawiająca tezy i argumenty mające przemawiać za możliwością skredytowania kosztów kredytu i pobierania od tego odsetek, które w ocenie autora publikacji są pewnym wyjściem naprzeciw konsumentom, którzy chcą pozyskać kredyt.
Grupa polskich i ukraińskich naukowców opracowała wspólny komunikat dotyczący historii. Jest m.in. mowa o ofiarach polskich i ukraińskich z lat 40. XX wieku. Patronem porozumienia jest Ośrodek Karta.
W pamięci historycznej zakorzenił się jako szczery Czech, patriota. Wojsko było jego domem i rodziną. Mieścił się w idei czeskiego mesjanizmu, narodu, który został wybrany przez Pana, aby naprawił chrześcijaństwo i pokonał Antychrysta
Resort spraw zagranicznych stworzył komórkę, która jest odpowiedzialna za komunikację strategiczną, a przede wszystkim ma reagować na rosyjską dezinformację.
Z dramatów osobistych i zawirowań historii potrafiła wyjść obronną ręką. Jako projektantka tkanin przyczyniła się do wypromowania polskiego wzornictwa w latach międzywojennych. Warto przypominać dorobek Wandy Kosseckiej. 13 grudnia minęło 69 lat od jej śmierci.
Generał chciał zniweczyć plany kontrrewolucji w całym bloku socjalistycznym. W tej sytuacji praworządność schodziła na dalszy plan. Ważniejszy był efekt.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Dla wielu obywateli skrzywdzonych w czasach PRL, wejście sędziów stanu wojennego do sądów w III RP było nieakceptowalne. Niemoc ludzi Solidarności, aby to wejście zablokować, odebrała szacunek Temidzie na dekady.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas