O dziwo gra planszowa „Magazynier" sprawia frajdę. Bazuje bowiem na rywalizacji i nie wymaga ukończenia kursu operatora wózka widłowego. Zabawa polega na porządkowaniu palet w hurtowni warzyw i owoców. Każda taka paleta mieści sześć skrzynek z truskawkami, bananami, marchewkami czy pieczarkami. Czasami trafiają się jednak skrzynki puste, jak również okupowane przez wszędobylskie gryzonie. Tych ostatnich należy się wystrzegać, gdyż nawet jedna mysz potrafi wyrządzić spore szkody.
Podczas rozgrywki gracze układają przed sobą palety. W każdej turze mogą umieścić w magazynie jedną z kart trzymanych w ręku lub znajdujących się na tak zwanej rampie rozładunkowej. Oczywiście nie można położyć jej byle gdzie. Chodzi o to, by przynajmniej jednym bokiem (lub jego częścią) stykała się z już zainstalowanymi paletami bądź wręcz je przykrywała. Przykrywać opłaca się zwłaszcza gryzonie, ale czasami również towary. W końcowym rozliczeniu spore znaczenie mają ich grupy. Im więcej takich bananów leży obok siebie, tym lepiej.
„Magazynier" uczy planowania, aranżowania przestrzeni, koncentrowania się na wyznaczonym celu. Zasady ma nieskomplikowane, rozmiar niewielki, do tego sprawdza się także podczas zabawy w dwie osoby (choć mogą grać i cztery). To bardzo ciekawa propozycja bez względu na zawód.
—Michał Zacharzewski, Zdalaodpolityki.pl