Reklama

Męczennik zawłaszczony przez lewicę

Arcybiskup Romero zginął jako świadek wiary katolickiej, a nie – wbrew rozpowszechnionej opinii – patron rewolucjonistów dążących do przewrotu komunistycznego.

Aktualizacja: 24.03.2017 12:56 Publikacja: 22.03.2017 23:01

Monsegnor Romero na pół roku przed śmiercią. Biel i zieleń palm. Fot. Alex Bowie

Monsegnor Romero na pół roku przed śmiercią. Biel i zieleń palm. Fot. Alex Bowie

Foto: Getty Images

24 marca przypada 37. rocznica zamordowania arcybiskupa San Salvadoru i obrońcy praw człowieka Oscara Romero. Przypominamy sylwetkę biskupa, która ukazała się w "Plusie Minusie" w maju 2015 roku.

W tę sobotę decyzją papieża Franciszka zostanie beatyfikowany arcybiskup San Salwador Óscar Arnulfo Romero, zamordowany w 1980 r. w trakcie odprawiania mszy świętej. Beatyfikacja ikony teologii wyzwolenia budzi w części Kościoła w Polsce emocje wpisujące się w spory o papieża Franciszka. Wśród katolików o konserwatywnych poglądach nie brakuje takich, którzy postrzegają to wydarzenie jako przejaw ocenianych przez nich negatywnie reformatorskich tendencji kojarzonych z obecnym pontyfikatem. Błąd w tym wypadku polega na tym, że życie salwadorskiego męczennika interpretowane jest w kontekście XX-wiecznej historii Kościoła w Polsce. Tymczasem Ameryka Łacińska zmagała się z innymi problemami niż Europa Środkowa.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Kino, które smakuje. Jak jedzenie na ekranie karmi zmysły i wyobraźnię
Plus Minus
Paul Cézanne w Prowansji: śladami mistrza nowoczesnego malarstwa
Plus Minus
„Piątka dla zwierząt” – ustawa, która wstrząsnęła PiS i wciąż dzieli polityków
Plus Minus
Syn Lwa Pandższiru: Talibowie to brutalna mniejszość
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Realizm Leona XIV
Reklama
Reklama