Ponury świat braci Grimm nie stanowi dla nich atrakcji, a Kai i Gerda z baśni Andersena wydają się wyjątkowo nudną parą. Maluchy wolą doszukiwać w tekście kolejnych aluzji do otaczającej je rzeczywistości. Król ma pusty skarbiec? Niech weźmie kredyt w banku! Chce wydać odezwę do poddanych i zwołuje wiec? To już ogłoszenia w prasie dać nie może?
Autor musi trafić w gust takich właśnie czytelników, zaciekawić, a przy okazji czegoś nauczyć. Łukasz Olszacki postanowił opowiedzieć klasyczną bajkę, tyle że nieco inaczej. Oto w krainie Bajkonii władanej przez dobrotliwego króla pojawił się zły smok. Nie namyślając się wiele, porwał królewnę i uwięził w wysokiej wieży. Zrozpaczony władca obiecał jej rękę oraz pół królestwa temu, kto wyrwie jego córkę z łap niegodziwca. Na szczęście o sytuacji dowiedział się błędny rycerz.