Reklama

Bogusław Chrabota: Katastrofa smoleńska jest świętością narodową

Zawsze buntowałem się przeciw temu, by ze Smoleńska robić oś polskiej polityki. Tragedia, którą przeżyłem równie traumatycznie jak tysiące Polaków, była tak mocnym doznaniem moralnym, że od razu trafiła na półkę nietykalnych świętości narodowych.

Aktualizacja: 06.04.2017 22:36 Publikacja: 06.04.2017 15:01

Bogusław Chrabota: Katastrofa smoleńska jest świętością narodową

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Wykorzystywanie jej do celów politycznych musiało z tej perspektywy wydawać się przekraczaniem granicy profanum. Nigdy się z tym nie godziłem i nigdy nie pogodzę, niezależnie od tego, czy na świętość zamachują się jedni czy drudzy, i niezależnie od nawet najwznioślejszych intencji. Nie chodzi tu zresztą tylko o abstrakcyjnie rozumianą desakralizację narodowej tragedii, a najmniej o moje osobiste wyczucie wartości moralnych. Najgorsze jest to, że polityka oswaja uczucia, banalizuje punkty widzenia. Świętość zbrukana staje się niewiele więcej niż argumentem w sporze o inne sprawy. Smoleńsk, niestety, otarł się o tę banalizację i coraz częściej wywołuje odruchy ludzkiej obojętności. Albo zniecierpliwienia. Nie chcę, by ten proces postępował.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama