Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 16.07.2017 16:07 Publikacja: 17.07.2017 00:01
Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński
Czy z Obywateli Rzeszy z tekstu Marcina Łuniewskiego należy bardziej się śmiać, czy raczej się ich bać? Liczby, z jakimi oswaja nas autor, nie rzucają na kolana. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Kilkanaście tysięcy ekstremistów w ponad 80-milionowym narodzie niemieckim to mniej niż kropla w morzu. Przy tym ledwie nikły procent tej grupy stanowi realne zagrożenie. A tylko jednostki dopuszczają się przestępstw. Czy zatem na dnie tego nowego fenomenu mogła się czaić realna groza? A może to tylko ekscentryczny ruch, mniej liczny i jeszcze mniej wpływowy od hodowców motyli?
Chyba mało kto spodziewał się tego, że to, co przykuwało nas do telewizorów wiele lat temu, znów będzie świecić...
Powiedzmy sobie szczerze: to chyba Krzysztof Stanowski w największym stopniu odczarował Karola Nawrockiego. Pomó...
Tylko ktoś nieznający realiów może twierdzić, że internet zabija telewizję. Jest dokładnie na odwrót. Telewizja...
Wielkie marzenia budują świat w stopniu o wiele większym niż realizm gospodarczy. Najlepiej, gdy jedno połączy s...
Cały problem z domniemanymi oszustwami bierze się stąd, że polaryzacja polityczna przejawia się w retorycznej de...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas