Aktualizacja: 01.10.2017 22:39 Publikacja: 28.09.2017 12:50
Foto: TopFoto/Forum
Gdy przyleciałem do Szkocji, było pochmurno i lało. Właściwie nie do końca lało – drobne kropelki ciepłego deszczu niemal wisiały w powietrzu w bezruchu. – Są ciepłe, więc mamy lato – pocieszył mnie kierowca, który wiózł mnie z Aberdeen do Inverness – stolicy szkockiego Pogórza (Highland), a przy okazji stolicy producentów whisky. Droga wyglądała jak ta na Ostrołękę – lasy, pola, lasy, na przemian. Owce i krowy – na przemian. Tylko ta brązowa, pochmurna, depresyjna przestrzeń po horyzont. – Pamiętam, cztery lata temu mieliśmy piękne, słoneczne lato. Tak, dokładnie pamiętam, to był wtorek – dalej rozbawiał mnie kierowca dowcipem, którego montypythonowską zawiłość nie od razu zrozumiałem.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Lubił się wygłupiać, miał dar naśladowania, był spontaniczny. Tymczasem utrwalono w Polakach wizerunek Fryderyka...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas